Moje Ulubione Momenty W Dragon Ball To Te, Kiedy "normalni" Ludzie żyjący W Tym świecie Są Skonfrontowani

Moje ulubione momenty w Dragon Ball to te, kiedy "normalni" ludzie żyjący w tym świecie są skonfrontowani z częścią dziwactw które są codziennością dla mc absolutnie bez żadnego kontekstu.

More Posts from Idianaki and Others

3 years ago

Okej, z jakiegoś powodu nienawidzę 90% odcinak Młody Atlas. Nie, serio, nie umiem tego za bardzo wytłumaczyć.

Ale jedną rzecz którą uwielbiam, jest ta scena w klasie o matematyki. (przynajmniej jedną rzeczą, którą uwielbiam w środkowej części tego odcinka)


Tags
3 years ago
Happy The Owl House Season 2 Day!!!!

Happy The Owl House season 2 day!!!!


Tags
3 years ago

"Just add Water" i "Creepslayerz" to najlepsze odcinki w tej serii, spośród wszystkich z podwójną perspektywą. Próbowali to powtarzać później, między trzecim sezonem Trollhunters, a pierwszym sezonem 3Below, ale wtedy nie działało to już aż tak dobrze. Prawdopodobnie dlatego, że to jedyny tego typu odcinek, który jest robiony jako część tego samego sezonu. Bardzo lubię tego typu zabiegi i żałuję, że z nich zrezygnowali.


Tags
2 years ago

Okay, ale: BatFam AU gdzie Damian ucieka z Ligi Zabójców kiedy ma like, 6-8 lat i udaje mu się dostać do Gotham, ale w między czasie dowiaduje się, że: 1. Bardzo dużo osób przez ostatnie 15+ lat ogłaszało, że mają z Bruce'm bio dziecko; 2. Wszystkie dzieci, którymi Bruce się zajmuje nie są z nim spokrewnione. Więc kiedy Damian w końcu trafia do Gotham, postanawia zatrzymać tą całą "dziedzic batmana/prawdziwy syn" dla siebie. A ponieważ jest czarnowłosym, straumatyzowanym chłopakiem, który podaje się za sierotę, zostaje zaadoptowany przez Bruce'a. I nikt się nie orientuje przez najbliższe X czasu, że to dziecko jest akurat biologicznie powiązane z Bruce'm.


Tags
3 years ago

Merlin-Douxie to zdecydowanie najlepszy wątek w tym serialu.


Tags
3 years ago

Trochę spóźniona, ale moja opinia/recenzja o Owl House S2E3. (przez cały weekend byłam w miejscu bez komputera, więc nie dało się wcześniej)

Uwaga, spoilery!

Uwielbiam, jak Luz eksperymentuje i bada glify. Jestem ciekawa, jakie glify połączyła do zaklęcia niewidzialności, nawet jeśli wiem, że nigdy się tego pewnie nie dowiemy. Mam nadzieję, że będzie nad nim więcej pracować i je ulepszy. No i naprawdę chciałabym zobaczyć więcej jej i Lilith zajmujących się magią razem. Zwłaszcza, że Luz zdaje się być bardziej notatki-i-badania niż czysty chaos jak Eda.

Like, serio, która z sióstr by prędzej zaaprobowała taką metodę nauki?

Trochę Spóźniona, Ale Moja Opinia/recenzja O Owl House S2E3. (przez Cały Weekend Byłam W Miejscu
Trochę Spóźniona, Ale Moja Opinia/recenzja O Owl House S2E3. (przez Cały Weekend Byłam W Miejscu

A propo Lilith, jej relacja z Hoody'm to złoto i ja chcę więcej tej dwójki. Najlepiej cały odcinek, komiks, sezon, serial. No i uwielbiam te pasywne komentarze jeśli chodzi o ten cały Lilith-była-z-tymi-złymi problem. Zwłaszcza, że Lilith sprawia wrażenie tej osoby w rodzinie grupie znajomych, która zawsze ma serię naukowych faktów pod ręką, problem z odczytaniem sytuacji i nie łapie żartów. Pls, powiedzcie, że nie jestem jedyna, która ma kogoś takiego w grupie znajomych.

I czy tylko mnie bawi, że in-universe zostało zaakceptowane, że Luz jest praktycznie współwłaścicielką Owlberd'a? To, że chodziła z nim łapać demony w pierwszym odcinku, to jedno. Ale że King tak po prostu jej go przyniósł kiedy mieli gdzieś lecieć?

No i Eda na ratunek! To było niesamowite. Uwielbiam, że ona wciąż może być badassem, nawet bez swojej magii. A scena walki w której wszyscy muszą współpracować była po prostu cudowna.

Ale najważniejszą częścią tego odcinak była zdecydowanie przeszłość Kinga. To praktycznie pochłonęło późniejsze 3/4 odcinka. I oh, to było wzruszające.

King będący tym "potężnym królem demonów" zawsze było dla mnie tylko zmyśloną historyjką, głupią fantazją czy czymś podobnym. Ten odcinek... w pewien sposób to potwierdza, ale jednocześnie odwraca w bardzo ciekawy sposób. Jasne, King nie jest królem demonów. Ale jest kimś ważnym. Na tyle ważnym, że urodził się w zamku i miał magicznego służącego. No i jest jeszcze like 90% prawdopodobieństwo, że jego ojciec był gigantyczny, ale to inna sprawa. Nikt nic nie wie o tej wyspie z jakiegoś powodu. Albo ktoś zadbał żeby nikt nie mógł jej znaleść (ale Eda tam trafiła, więc to mało prawdopodobne, chociaż kto wie) albo Belos celowo się jej pozbył. Żałuję tylko, że abominatio-golum nie działa poza zamkiem, byłoby cool gdyby King dostał miniona.

Naprawdę mi się podobało, że cały problem i quest nie biorą się z powietrza. Parcie na władzę zawsze było częścią osobowości Kinga, a on bardzo, bardzo często opowiadał o swojej przeszłości jako "Król Demonów" (co zawsze też brzmiało tak bazowo, że jedyne miejsce w której mogłoby być brane jako kompletna prawda, to quest w budżetowym RPG z początku wieku...) Z drugiej strony Lilith, która od początku była by-the-book, musiała okazać się jedyną osobą w domu, która nie będzie podążać za tą fantazją. Ta dwójka musiała prędzej czy później się zderzyć.

Also, Eda jest praktycznie adoptowaną mamą Kinga, co jest naprawdę słodkie i zasługuje na wszystkie pochwały świata. To moja ulubiona część odcinka, nigdy mi jej nie zabierzecie.

To chyba wszystko. Dzisiaj starałam się, żeby było bardziej poukładane. W ten weekend postaram się ogarnąć i napisać na czas. Do następnego!


Tags
3 years ago

Nie podoba mi się, że zrobili z Usurny złoczyńcę i zdrajcę.

Wiele z tego co mówiła miało sens i było prawdą. Jim naraził cały świat poprzez otwarcie portalu i pójście dokładnie tam, gdzie Gunmar go chciał. I poszedł tam całkiem sam, tylko pogarszając sytuację. A później misja ratunkowa, którą mu wyprawili jego przyjaciele, doprowadziła do ucieczki jednego z największych maniaków w historii. Jim powinien wziąć za to odpowiedzialność i być za to osądzonym. Tak, kara była zbyt surowa. Ale nie dlatego, ze Jim na nią nie zasłużył. Dlatego, że Jim jest dzieckiem, na które została zrzucona odpowiedzialność, której nie chciał i na którą nie był gotowy. Nie umiał poradzić sobie z sytuacją, w której się znalazł, spanikował i zrobił coś głupiego. Zasłużył na karę, ale nie na śmierć. Zwłaszcza, że w tym momencie jest ich najlepszą obroną przeciwko Gunmarowi.

Ale nie. Usurna jest złoczyńcą, więc nic co powiedziała nie ma znaczenia. W końcu to była tylko manipulacja, żeby pozbyć się Łowcy Trolli, żeby oddać Gunmarowi Trollmarket, żeby zniwelować wszelkie zagrożenie. Czemu ktokolwiek miałby się przejmować tym co mówi, skoro próbowała nas wszystkich zabić?


Tags
3 years ago

To całe polowanie na Gaylen's Core w drugiej połowie drugiego sezonu naprawdę mi się nie podoba. Nawet kiedy pominiemy już, że doprowadziło do GigaMorando, który był najgorszym motywem w finale tego serialu, który zniszczył coś, co mogło być najlepszym finałem w serii.

Po pierwsze, to zmienia formę serii, przerzucając skupienie z ukrywania się, powrotu na Akirydron i poprowadzenia tam rebelii, by odzyskać władzę na polowanie na macguffin. A ponieważ macguffyn pojawił się dopiero kilka odcinków przed końcem serialu, w połowie drugiego sezonu, jego jedynym celem jest przyśpieszyć tempo i bycie wymówką dlaczego finał ma się odbyć tu i teraz.

Pomiędzy szukaniem macguffynu nie ma przerw na nic innego. Każdy odcinek kręci się wokół tego. Nie ma miejsca na cokolwiek innego. Poszukiwanie próbuje być wymówką na rozwinięcie relacji między rodzeństwem, a ich rodzicami, ale... ugh... cały odcinek jest tak pogmatwany jeśli chodzi o logikę i działanie świata, że to średnio wychodzi. Zwłaszcza, że koniec końców dużo więcej miejsca ma macguffyn niż relacje.

Po drugie, to zmienia cel i miejsce serialu. Bardzo wpływa na budowany do tej pory finał. Przez półtorej sezonu mówiono nam, że rodzeństwo musi wrócić do domu, żeby pokonań Morando i odzyskać tron. Ale przez Gaylen, a dokładniej ponieważ jest on ukryty na ziemi, priorytet się zmienia. Nagle miejscem zapowiadanej walki nie jest Akirydion tylko Ziemia.

To strasznie śmierdzi starymi serialami telewizyjnymi, gdzie wyrzucano kosmitów na ziemię i o nich zapominano, bo nie było budżetu na tworzenie kosmosu i innych planet. I jasne, protagoniści mają jakieś przywiązanie do Ziemi - a my jako widownia mamy oczywiście swoje - ale dużo bardziej naturalnym finałem serii o rodzinie królewskiej z kosmosu, która ucieka przed tyranem byłaby walka o odbicie ich rodzinnej planety. Morando nie miałby nawet powodu, żeby przybyć interesować się Ziemią bez rdzenia. Tak, to, że rodzeństwo żyło było ważne, ale ważniejsze było umacnianie władzy na Akirydionie.

Zaczynam się zastanawiać czy ten serial nie dostał jakichś poważnych zmian scenariusza w międzyczasie, które przerzuciły nacisk z Akirydionu na Ziemię. Nawet Rebelia miała ważniejszą rolę w pierwszym sezonie.

No i potrzecie, ale to jest już bardzo prywatne. Galen to legendarna figura, która dla większości Akirydiończyków nigdy nie istniała. A jego rdzeń już na pewno nie. Pogoń za nim przerzuca serial z SF na kosmiczne fantasy, które próbuje udawać SF. Na dodatek to odbiera też trochę unikalności 3Below. W końcu uganianie się za magicznym artefaktem, który po w padnięciu w ręce głównego złego dodaje mu mocy i pozwala zrealizować długo odkładany plan to nie jest dokładnie nowość dla Tales of Arcadia. Zwłaszcza, jeśli weźmie się pod uwagę, że mamy też dobrego kolesia, którego protagoniści nazywają zdrajcą przez to, co uważa za słuszną decyzję; pseudo-prawą rękę złego, który go zdradza i ginie; wyjawienie wielkiego sekretu protagonistów przed całym miastem podczas dużego, publicznego wydarzenia, które pokrywa się z czasem ataku i pare innych rzeczy, które mogłyby być przypadkowe i normalne, ale w kontekście dają wrażenie podobne do Trollhunter.


Tags
3 years ago

A oto pierwszy przerywnik, bo mam za dużo obowiązków! Jej!

Publikuję tylko kilka dni po pierwszym rozdziale, bo to jest naprawdę krótkie. Mam nadzieje, że wam się spodoba.

archiveofourown.org
An Archive of Our Own, a project of the Organization for Transformative Works

Tags
Loading...
End of content
No more pages to load
idianaki - Idianaki
Idianaki

Wciąż próbuję się ze wszystkim ogarnąć, nie mam pojęcia co robię i szukam po drodze.

369 posts

Explore Tumblr Blog
Search Through Tumblr Tags